Moje (i przyjaciół) zwiedzanie Holandii – Narodowe Muzeum Wojskowe w Soest
Kolejna niedziela i nadmiar posiadanego czasu jednoznacznie i zdecydowanie wpływa na podjęcie szybkiej męskiej decyzji – wspólnie z GROT-ołazami i innymi pasjonatami historii udajemy się do „znalezionego” na wiatraczku.nl NATIONAAL MILITAIR MUSEUM w SOEST (Paltzerweg 1, 3768 MX Soest, www.nmm.nl)…
Za Utrechtem docieramy na lotnisko (czynne, bo unoszą się w powietrzu małe awionetki oraz szybowce) gdzie parkujemy na terenie zagospodarowanym w stylu wojskowym, z którego też miejsca widać duży budynek przypominający terminal lotniczy. Po drodze do wejścia mijamy ustawione wzdłuż drogi czołgi oraz inne pojazdy i już nam się podoba
Powitani przez starszych mężczyzn (najprawdopodobniej byłych żołnierzy) którzy instruują nas o wszystkim i wydają bilety za jedyne €12,50 sztuka, ruszamy przyglądać się się historii holenderskiej technologii wojskowej od roku 3000 p.n.e. aż do chwili obecnej:
Z bliska przyglądamy się szablom, mieczom, sztyletom, prymitywnym armatom i całemu sprzętowi niezbędnemu ówczesnemu żołnierzowi:
Możemy porównać umundurowanie stosowane na przestrzeni lat, rozgraniczając różnorakie formacje:
Główna hala wypełniona jest sprzętem wojskowym, a nad głowami wiszą fantastyczne samoloty – od wiekowych dwupłatowców, po nowoczesne F-16… Naprawdę jest na co popatrzeć i co podziwiać:
Niepowtarzalne chwile, gdzie na sam koniec zauważamy stojącego przed budynkiem kultowego radzieckiego MIG-a 21 – jego po prostu nie mogło tutaj zabraknąć! Filmik z wyprawy dostępny jest na wiatraczkowym profilu na Facebooku i YT.
Naprawdę miło spędzone kilka godzin – polecam wszystkim, bo warto!
Tomek Piechocki
(5 marca 2017, Soest/Boskoop, Holandia)
Zdjęcia: Arkadiusz Stachurski – facebook.com/wolftrailphotography | instagram.com/wolftrailphotography | www.wolftrailphotography.net