7 pytań do… Magdaleny Łobody – polonistki z wirtualnej szkoły dla dzieci za granicą
Polskie rodziny mieszkają na całym Świecie. Polskie dzieci uczęszczają więc do zagranicznych szkół, w których nie nauczą się poprawnej polskiej mowy, historii, geografii ojczystego kraju. Jak temu zaradzić? O tym rozmawiamy dzisiaj z Magdaleną Łobodą – nauczycielką języka polskiego z internetowej szkoły dla polskich dzieci za granicą…
Polonijka to internetowa szkoła dla polskich dzieci za granicą. Skąd pomysł na jej założenie?
Polskie przysłowie mówi, że to potrzeba jest matką wynalazków. W tym przypadku całą inicjatywę zapoczątkowali rodzice i ich pragnienie, aby dzieci, pomimo życia poza granicami Polski, utrzymały kontakt z polską kulturą. Poznanie polskich tradycji, historii i obyczajów czy możliwość swobodnej komunikacji z rodziną mieszkającą w Polsce – to właśnie potrzeby rodziców na obczyźnie, którym Polonijka zdecydowała się wyjść naprzeciw. Istotną rolę odegrał tu również Libratus – szkoła internetowa, którą współtworzył nasz zespół, a do której zapisy zostały wstrzymane wraz ze zmianami w Prawie Oświatowym.
„Docere, delectare, movere” (uczyć, bawić, wzruszać) powiedział kiedyś znany rzymski pedagog, pod czym bez wahania podpisuje się Polonijka. Solidna wiedza to podstawa, a ta zdobyta drogą zabawy, staje się przyjemnością i rozbudza w dziecku pasję do Polski oraz jej kultury.
Polonijka wykorzystuje najnowsze technologie, nie rezygnując przy tym z tradycyjnej formy nauczania, a jedynie nadając jej bardziej nowoczesną formę. Na Platformie Edukacyjnej znaleźć można wirtualną ławkę, w której siedzi prawdziwy kolega, z którym można podjąć wspólną naukę. Są też nauczyciele i wirtualne spotkania z całą klasą, a także gry, konkursy i wycieczki.
Do kogo konkretnie skierowana jest Wasza oferta?
W Polonijce mogą uczyć się dzieci w wieku od 5 do 15 lat. To najlepszy okres na rozwój znajomości języka. Warto jednak zaznaczyć, że duża część naszych uczniów często dopiero rozpoczyna przygodę z nauką języka ojczystego. Wśród dzieci uczących się w naszej szkole, znaleźć można zarówno uczniów, dla których projekt jest kontynuacją nauki, jak i również dzieci, które pragną go dopiero poznać. Kadra naszych pedagogów stara się dopasować program nauczania do indywidualnych potrzeb każdego dziecka.
Dzieci zgłaszane są do projektu również wtedy, gdy rodzice nie mogą zapewnić im innej formy nauki rodzimego języka, np. tej oferowanej przez szkoły sobotnie. Najczęstszymi tego przyczynami są zbyt duża odległość dzieląca uczniów od szkoły, sztywne godziny zajęć lub brak placówek świadczących takie usługi.
Jaka jest szansa, że odpowiedzialni rodzice sami zdołają przekazać tę wiedzę pociechom?
Szansa ta na pewno zależna jest od motywacji i zapału rodzica. Dorośli zapisujący dzieci do naszego projektu, bardzo często zdradzają nam swoje obawy odnośnie bycia dobrym nauczycielem dla dziecka. Szybko jednak przekonują się, że ta niepewność jest niepotrzebna, co potwierdzają opinie rodziców publikowane na naszym forum i profilu Facebook’owym. Pomimo że większość opiekunów nie posiada wykształcenia pedagogicznego, to bardzo dobrze odnajdują się w roli nauczyciela. Co więcej, bycie pedagogiem dla pociechy wzmacnia relację z dzieckiem i buduje rodzicielski autorytet.
Warto jednak dodać, że projekt nie pozostawia dorosłego samego w tym, stanowiącym często nowe doświadczenie, edukacyjnym wyzwaniu. Polonijka dostarcza rodzicom gotowe scenariusze lekcyjne z konkretnymi instrukcjami i poleceniami, jak pracować z dzieckiem. Dużym odciążeniem dla mamy, czy taty są również Webinaria i wideospotkania, czyli odpowiednio, cotygodniowe i comiesięczne spotkania on-line z nauczycielami, pozwalające usystematyzować zdobytą wiedzą. Istnieje również opcja skontaktowania się z Telefoniczną Pomocą Dydaktyczną, czyli możliwość konsultacji z wykwalifikowanym nauczycielem z danego przedmiotu.
Dzieci polskich emigrantów muszą obowiązkowo uczęszczać do miejscowych szkół. Czy dodatkowe lekcje nie powodują zbytniego obciążenia nauką?
Taka sytuacja może zdarzyć się tylko w przypadku, gdy czas nauki jest ściśle określony. Polonijka stawia w tej kwestii na elastyczność. To rodzic jako nauczyciel decyduje kiedy, gdzie i jak często pragnie uczyć się z dzieckiem. Wprawdzie Webinaria prowadzone na żywo odbywają się o stałej porze, jednak i w tym przypadku udało się wypracować niezależność czasową. Wszystkie lekcje on-line są nagrywane i można je później odtworzyć, np. na tablecie w trakcie jazdy samochodem.
Rodzice często martwią się, czy będą w stanie opracować z dzieckiem cały materiał zamieszczony na platformie. Strach ten jest jednak bezzasadny. Wiedza, którą uczniowie zdobywają w Polonijce, w dużej mierze pokrywa się z tą nauczaną w szkole lokalnej. Dotyczy to przede wszystkim przedmiotów ścisłych. Stąd też wynika nasz nacisk na edukację z polskiej historii i geografii – wiemy, że to one zazwyczaj są piętą achillesową młodych Polaków mieszkających za granicą. Trzeba jeszcze zaznaczyć, że wykorzystywanie wiedzy zdobytej w jednej szkole na poczet drugiej, działa w dwie strony. Rodzice często podkreślają, że dzieci chwalą się w lokalnej placówce wiedzą wyniesioną z Polonijki, co nie umyka uwadze tamtejszych nauczycieli i budzi ich wyrazy uznania.
Polskie rodziny mieszkają na całym świecie – z jakich krajów, oprócz Holandii, przyjmujecie zapisy na nowy rok szkolny?
Tak, jak słusznie zostało zauważone, polskie rodziny mieszkają na całym świecie, dlatego uczniami naszego projektu mogą zostać wszyscy rodacy, przebywający aktualnie nawet w najbardziej odległych zakątkach świata. Polonijka to szkoła globalna. Aby móc do nas dołączyć wystarczy mieć dostęp do internetu.
Za nazwą Polonijka kryje się zapewne cały sztab ludzi?
Trzeba dodać – ludzi z pasją. I świadomością wartości inicjatywy, jakiej realizacji się podjęli. Bo jak inaczej można wytłumaczyć chęć do pracy o czwartej nad ranem (inna pora na kontakt z rodzicem nie jest możliwa z powodu różnych stref czasowych)? Lub zapał do prowadzenia lekcji on-line w weekendy, po całym tygodniu pracy w szkole? Nie wspominając o rozbudowanym zapleczu informatycznym, kontrolującym funkcjonowanie platformy oraz liderach działów edukacji, IT i kontaktu z rodzicem, którzy zarządzają całym systemem.
Nasze ostatnie, siódme pytanie, zawsze dotyczy Polaków w Holandii. Co chce im Pani przekazać, życzyć, poradzić?
Duża część rodziców mieszkających na obczyźnie stoi zwykle przed dylematem: obligować dzieci do nauki w polskiej placówce, czy postawić tylko na jedną edukację – tę prowadzoną w szkole lokalnej. A my proponujemy: dlaczego ich nie połączyć? Znaleźć własną niszę – ulubioną dyscyplinę i zgłębiać ją w oparciu o dwa zaplecza kulturowe. W tym niełatwym zadaniu Polonijka zawsze chętnie postara się Wam pomóc.
(wywiad sponsorowany)