Holandia: Azylanci 'z nudów’ biją konduktorów w drodze do coffieshopów!

Aktualności | 28-10-2021 | 16:30

Kolejarze obsługujący pociągi na trasie Emmen – Zwolle mają już dość przemocy i innych poważnych uciążliwości powodowanych przez osoby ubiegające się o azyl zakwaterowane niedawno w ośrodku w Ter Apel.

Zastraszanie, wyzwiska, opluwanie i bicie personelu

Ludzie ubiegający się o azyl (obrazek ilustracyjny)

Po tym jak trzech konduktorów Arrivy zostało pobitych tak, że nie są obecnie w stanie wykonywać swojej pracy, problem dostrzegł także związek zawodowy FNV: „Pracownicy transportu niech wiedzą, że chodzi o ludzi którzy nudzą się w Ter Apel i dlatego szukają rozrywki w innym miejscu w kraju, próbują podróżować z wioski autobusem i pociągiem bez biletu, szukając na przykład coffieshopu w pobliskim mieście (…) nudzą się tak bardzo, że decydują się powodować poważne uciążliwości (…) osoby te rzucają kamieniami, ale także zadają ciosy personelowi.” Problemy pojawiają się głównie podczas kontroli biletów.

Specjalny autobus wahadłowy

Coraz więcej problemów mają również kierowcy specjalnie uruchomionych autobusów kursujących na trasie Ter Apel – Stacja w Emmen – Ter Apel. Po incydentach w których doszło między innymi do wybicia szyb w pojazdach, wielu szoferów zrezygnowało z pracy by nie zostać ofiarą pobicia. Tymczasem gmina Westerwolde (obejmująca swoim zasięgiem Ter Apel – przyp.red.) zaprzecza tym sygnałom.

Ogólne poczucie niepewności

Rzecznik Arrivy potwierdza że we wspomnianych wyżej pociągach dochodzi do coraz większej liczby incydentów, ale nie jest w stanie powiedzieć czy – i w jakim stopniu – są one spowodowane przez osoby ubiegające się o azyl. Podkreśla jednak, że są to niedopuszczalne zachowania których Arriva nie toleruje: „Ogólne poczucie niepewności wśród naszych kolegów rośnie z powodu tych incydentów„. Przewoźnik prowadzi obecnie rozmowy z prowincją, gminami, policją i związkami zawodowymi w celu rozwiązania problemu.

Bądź na bieżąco!

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)