Nikaragua zrywa stosunki dyplomatyczne z Holandią!
Aktualności | 01-10-2022 | 16:30
Nikaragua zrywa stosunki dyplomatyczne z Holandią. Rząd w Managui zarzuca Holendrom neokolonialną i wścibską postawę, oraz „ciągłą obrazę nikaraguańskich rodzin„.
Niedokończony szpital źródłem konfliktu?
Zerwanie stosunków ma prawdopodobnie związek z decyzją Holandii o zakończeniu finansowania budowy szpitala. Według rzecznika Ministerstwa Spraw Zagranicznych w Hadze, projekt ten stoi w martwym punkcie od 2018 roku „z powodu pogarszającej się sytuacji w dziedzinie demokracji i praw człowieka„, a ponieważ pomimo wielu rządowych monitów sytuacja nie uległa poprawie „w obecnych okolicznościach podjęto decyzję o ostatecznym zakończeniu projektu.„
Obrażony dyktator
Holenderska ambasador na Amerykę Środkową Christine Pirenne przekazała tę decyzję na spotkaniu z mieszkańcami Managui, ale według nikaraguańskiego dyktatora Ortegi przemawiała do ludności jakby „Nikaragua była kolonią Holandii„. Ministerstwo Spraw Zagranicznych twierdzi, że Nikaragua reaguje nieproporcjonalnie na „krytyczne przesłanie dotyczące demokracji i praw człowieka„.
Wątpliwe wybory, opozycja w więzieniu
Stosunki między Holandią a Nikaraguą nie były w ostatnich latach zbyt bliskie. Holandia również wcześniej krytykowała sposób w jaki Nikaragua jest rządzona. Zwłaszcza po zeszłorocznych wątpliwych wyborach, które zapewniły prezydentowi Ortedze nową pięcioletnią kadencję. Rzeczywistość jest taka, że Nikaragua stała się dyktaturą. Wolność wyznania, zgromadzeń i prasy jest całkowicie nierespektowana, a przeciwnicy polityczni Ortegi siedzą w więzieniu.
Konsekwencje
W Nikaragui mieszka 100 Holendrów, i nie wiadomo jakie będą dla nich konsekwencje zerwania więzi dyplomatycznych. Tym bardziej że Holandia nie ma tam ambasady (Pirenne pracuje w San José na Kostaryce – przyp.red.), a konsul honorowy dobrowolnie reprezentujący interesy kraju prawdopodobnie będzie musiał wyjechać.
Nikaragua ma w Holandii swoją ambasadę. Oczekuje się, że Ortega odwoła swojego ambasadora.
(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)