Częste mycie rąk wysusza i uszkadza skórę – w ten sposób się uchronisz
Częste mycie rąk ciepłą wodą z mydłem jest jedną z najważniejszych zasad utrudniających rozprzestrzenianie się koronawirusa. Ale prowadzi to szybko do ekstremalnego wysuszenia skóry dłoni, co może skończyć się bolesnymi pęknięciami naskórka – nawet „do krwi”. A to już naprawdę niebezpieczne!
Warstwa ochronna
Na naszej skórze znajduje się cieniutka warstwa tłuszczu zapewniająca ochronę przed 'najeźdźcami’ – jak bakterie i grzyby. Warstwa ta rozpuszcza się pod wpływem czynników zewnętrznych (woda i mydło). W rezultacie skóra nie jest w stanie dłużej utrzymać własnej wilgotności, co powoduje jej wysychanie, a w końcu pękanie.
Natłuszczanie
Jak temu zapobiec? Najlepiej nacierając dłonie tłustym (bądź zwykłym) kremem po każdym myciu rąk.
Niektórzy nie lubią zbyt tłustego kremu i dlatego używają w zamian balsamu do ciała, który łatwiej się rozsmarowuje i szybciej wchłania. By tak się działo, część tłuszczu w takich balsamach zastąpiono wodą. Powoduje to, że po chwili skóra ponownie zaczyna wysychać. To błędne koło…
Wskazówka
Dobrze nakremuj ręce za każdym razem po ich umyciu. Umieść słoik lub tubkę kremu obok mydła – aby o tym nie zapominać. To naprawdę ważne.
Bądź na bieżąco!
Dołącz do nas!
(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)