Górskie krajobrazy w Amsterdamie? Tak, ale to góry… śmieci

Aktualności | 02-08-2024 | 11:00

Amsterdam, znany na całym świecie z urokliwych kanałów, rowerów i.… gór śmieci! Tak, dobrze przeczytaliście. To piękne miasto przekształciło się ostatnio w jedno wielkie wysypisko śmieci, które wyglądem może konkurować z najlepszymi ekranizacjami horrorów Stephena Kinga 😉

Nowa nadzieja

Oczywiście grupa dzielnych mieszkańców, na czele z naszym nowym bohaterem, Stefanem van Raaijem, postanowiła powiedzieć „dość!”. Kiedy życie przypomina survival na wysypisku, gdzie szczury i mewy mają lepsze warunki niż Amsterdamczycy, coś musi się zmienić.

Stefan Robin Hood

Van Raaij, który stał się swoistym Robin Hoodem w walce z miejskimi odpadami, zwrócił uwagę na sytuację w miejscach takich jak Passeerdersgracht i Helmers w Oud-West. Tam, zamiast malowniczych uliczek, mamy sceny niczym z post apokaliptycznego filmu: śmieci wszędzie, drogi zablokowane przez góry odpadów, a kosze na śmieci wyglądają, jakby przeszły wojnę 😉

Czysty Amsterdam 2050

Nasza dzielna grupa mieszkańców nie zamierza jednak siedzieć z założonymi rękami. Mają dość płacenia za coś, czego nie dostają. Wyobraźcie sobie, płacicie za wywóz śmieci, a zamiast tego dostajecie darmowe szczury i mewy. A gdzie jest obiecana czystość? Daleko, w odległej galaktyce roku 2050 😉

Pluszowa akcja

W międzyczasie, rada miasta wpadła na kilka genialnych pomysłów. Jednym z nich jest kampania informacyjna z maskotką. Bo wiadomo, nic tak nie rozwiązuje problemu jak sympatyczna maskotka. Może będą to szczur i mewa w braterskim uścisku, jako nowe symbole Amsterdamu? 😉

Stefan van Raaij i jego grupa apelują więc do mieszkańców: przestańmy płacić za wywóz śmieci i zobaczmy, co się stanie. Może miasto w końcu zauważy problem, kiedy ulice zaczną przypominać sceny z „Mad Maxa”. Bo przecież gorzej być nie może, prawda?

Opcje są tylko dwie. Która lepsza?

Drodzy Amsterdamczycy, zamiast martwić się o wywóz śmieci, może lepiej zainwestować w łopatę i własne mini-wysypisko w ogródku? A może jednak posłuchacie Stefana i zrobicie coś naprawdę odważnego? Kto wie, może za kilka lat będziemy wspominać ten czas z uśmiechem, gdy wszystko wokół znów będzie lśnić czystością? Na razie jednak, witamy w Amsterdamie – mieście, gdzie śmieci mają się lepiej niż mieszkańcy! 😉

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay/AI/archiwum)