Aktualności | 08-08-2024 | 11:30

Holenderska branża napojów bezalkoholowych odniosła spektakularne zwycięstwo w walce z kaloriami! Od 2012 roku producenci napojów gazowanych, wód i soków osiągnęli redukcję kalorii na poziomie aż 35,3%. To wynik, który nie tylko spełnia, ale i przewyższa ambitne cele Narodowego Porozumienia Prewencyjnego, które zakładało 30% redukcję do 2025 roku. A mamy dopiero 2024!

Mniejsze opakowania i słodziki zamiast, lub obok cukru

Jak to się stało? Czyżby wszyscy Holendrzy nagle przerzucili się na dietetyczne napoje? Otóż klucz do sukcesu leży w wprowadzeniu mniejszych opakowań, sprytnych kampaniach marketingowych oraz zmianie receptur istniejących produktów. Można by pomyśleć, że zmniejszenie butelki z 2 litrów do 1,5 litra to żaden wyczyn, ale jak się okazuje, ma to ogromne znaczenie. Mniejsza butelka, mniej kalorii – prosta matematyka! 😉

ZERO KALORII – buahahaha!

Według najnowszych badań RIVM (Holenderski Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego i Środowiska) spożycie cukru z napojów bezalkoholowych spadło z 21,5% w 2016 roku do 14,9% w 2021 roku. Konsumenci coraz częściej sięgają po wodę lub napoje bez kalorii. Wygląda na to, że zero kalorii to nowy czarny koń w świecie napojów! Tyle tylko, że tak naprawdę 0 kalorii ma jedynie… woda z kranu… 😉 Ale o tym dalej…

I po co ta zazdrość?

Jednak sukcesy te nie przyszły bez wyzwań. Branża napojów bezalkoholowych zmaga się z podwyższoną akcyzą na napoje zawierające cukier. Producenci apelują o bardziej zróżnicowany i szerzej zakrojony system podatkowy, który obejmowałby nie tylko napoje, ale również inne produkty zawierające cukier, takie jak słodycze, ciastka i wypieki. Bo przecież, dlaczego tylko napoje mają być na cenzurowanym? Słodycze też powinny dołączyć do gry!

Narodowy cel, kontra naukowe fakty

Podsumowując, holenderscy producenci napojów bezalkoholowych świętują swoje zwycięstwo w walce z kaloriami, udowadniając, że czasem mniej znaczy więcej – mniej cukru, więcej zdrowia…

… ALE CZY NA PEWNO?

Zdrowotne dylematy „light” napojów

Myślisz, że jesteś sprytny, sięgając po napoje „zero” czy „light”? Pomyśl jeszcze raz! Okazuje się, że te napoje, mimo braku cukru, mogą na dłuższą metę nie być takie zdrowe, jak się wydaje.

Metaboliczne zagwozdki

Regularne spożywanie napojów „zero” jest związane z wyższym ryzykiem cukrzycy typu 2 oraz chorób serca. Choć mechanizmy tego zjawiska nie są do końca zrozumiane, badania sugerują, że sztuczne słodziki mogą zaburzać regulację poziomu cukru we krwi oraz zwiększać apetyt. Może się okazać, że pijąc „zero”, w końcu zjemy więcej, a efektem będą problemy metaboliczne, mimo braku kalorii w napoju.

Paradoksalne efekty na wagę

Choć teoretycznie napoje „light” mają pomagać w utracie wagi, dowody są mieszane. Niektóre badania wskazują na niewielką utratę wagi, inne na zwiększone ryzyko otyłości i wyższy BMI u regularnych konsumentów. Może to wynikać z tego, że sztuczne słodziki oszukują mózg, który myśli, że dostaje cukier, co w efekcie zwiększa głód.

Z belgijskich badań nad spożyciem żywności wynika, że osoby otyłe częściej sięgają po napoje „light” niż osoby o prawidłowej wadze. Ale uwaga! To, że jest korelacja, nie oznacza jeszcze przyczynowości.

Aspartam – przyjaciel czy wróg?

W 2023 roku Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) sklasyfikowała aspartam, popularny słodzik w napojach „light”, jako „prawdopodobnie rakotwórczy dla ludzi”. Choć brakuje jednoznacznych dowodów na powiązanie aspartamu z rakiem, ostrożność w spożyciu dużych ilości tego słodzika jest zalecana.

Zdrowie zębów i jelit

Napoje „light” mogą zawierać kwasy, takie jak kwas fosforowy czy cytrynowy, które prowadzą do erozji szkliwa zębów, mimo braku cukru. Może to powodować nadwrażliwość i próchnicę. Dodatkowo, badania sugerują, że sztuczne słodziki mogą zaburzać florę bakteryjną jelit, co prowadzi do problemów trawiennych, takich jak wzdęcia, zaparcia i biegunka. Zaburzenia te mogą również wpływać na układ odpornościowy i ogólną zdrowotność jelit, pokazując, że wpływ napojów „light” sięga daleko poza same kalorie i spożycie cukru.

Myślenie nie boli

Tak więc, mimo że „light” oznacza mniej kalorii, nie oznacza to, że napoje te są całkowicie obojętne dla zdrowia. Warto więc zastanowić się dwa razy, zanim sięgniemy po kolejną puszkę.

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,archiwum)