Holandia: Wapowanie coraz bardziej popularne, ale czy to zdrowy trend? Nowe badania alarmują!
Aktualności | 02 -11- 2023 | 15:00
W ostatnich latach wapowanie stało się popularną alternatywą dla palenia papierosów, w tym wśród Polaków mieszkających w Holandii. Niektórzy uważają że jest to bezpieczna opcja dla tytoniu, jednak badania sugerują, że wcale tak nie jest.
Co to jest wap i e-liquid?
Wap to elektroniczny papieros, który podgrzewając wlany do niego e-liquid wytwarza aerozol do wdychania. E-liquidy zazwyczaj zawierają nikotynę, glikol propylenowy, aromaty i inne substancje chemiczne.
Popularność wapowania w Holandii
W Holandii wapowanie jest coraz bardziej popularne. Według danych z 2023 roku, 20% Polaków mieszkających w Holandii (około 40 000 osób) wapuje. Dane te pochodzą z badania przeprowadzonego w 2023 roku przez Krajową Organizację Zapobiegania Narkomanii.
Ryzyko związane z wapowaniem
Badania nad szkodliwością wapowania są w toku. Jednak istnieją dowody na to, że wapowanie może być szkodliwe dla zdrowia, zwłaszcza dla (nieletniej) młodzieży.
Szkodliwość wapowania
- podrażnienie dróg oddechowych i płuc.
- ryzyko rozwoju chorób układu oddechowego, takich jak astma i zapalenie płuc.
- trudne do wyleczenia uzależnienie od nikotyny.
Regulacje dotyczące wapowania w Holandii
- Rząd holenderski jest zaniepokojony rosnącą popularnością wapowania, zwłaszcza wśród nieletniej młodzieży. Dlatego w 2023 roku ogłosił, że zamierza wprowadzić nowe przepisy dotyczące e-papierosów.
- Nowe przepisy ograniczają dostęp do e-papierosów dla nieletnich.
- Nowe przepisy wymagają umieszczania ostrzeżeń o zagrożeniach związanych z wapowaniem na opakowaniach e-papierosów i e-liquidów.
Postrzeganie wapowania przez społeczeństwo holenderskie
- W Holandii wapowanie jest powszechnie postrzegane jako mniej szkodliwe niż palenie papierosów.
- Jednak coraz więcej osób zdaje sobie sprawę z potencjalnych zagrożeń związanych z wapowaniem.
- Według danych z 2023 roku, 10% Holendrów (około 1,8 miliona osób) wapuje.
Ceny e-papierosów i e-liquidów w Holandii:
- E-papierosy: od 20 do 100 €uro
- E-liquidy: od 5 do 20 €uro
- Tradycyjne papierosy: od 7 do 15 €uro
Porównanie pomiędzy tradycyjnymi papierosami a wapami:
Cecha | Papierosy | Wapy |
---|---|---|
Składniki | Tytoń, papier, filtr, nikotyna | Glikol propylenowy, aromaty, nikotyna |
Dym | Zawiera toksyczne substancje, takie jak tlenek węgla, benzopiren i amoniak | Zawiera mniej szkodliwych substancji niż dym z papierosów |
Uzależnienie | Nikotyna z tytoniu jest bardzo uzależniająca | Czysta nikotyna jest bardziej uzależniająca |
Koszt | Drogie | Tanie |
Zapach | Nieprzyjemny | Aromatyczny |
Efekt | Szybki i intensywny | Wolniejszy i mniej intensywny |
Skutki Zdrowotne | Powodują raka, choroby serca i inne | Mogą powodować choroby układu oddechowego takie jak astma czy zapalenie płuc u dorosłych, niszczą (rozwijające się jeszcze) płuca osób nieletnich |
Koniec z Marlboro?
Koncern Philip Morris (właściciel marki Marlboro) zapowiedział, że wycofa się z produkcji tradycyjnych papierosów i skupi się na produktach o mniejszym ryzyku, takich jak podgrzewacze tytoniu i papierosy elektroniczne. W zamian za papierosy, Philip Morris będzie oferować następujące produkty:
- Podgrzewacze tytoniu, takie jak IQOS, które podgrzewają tytoń do temperatury, w której nie powstają szkodliwe substancje smoliste.
- Papierosy elektroniczne, które wytwarzają aerozol zawierający nikotynę, ale bez udziału tytoniu.
- Produkty nikotynowe do stosowania doustnego, takie jak gumy do żucia i plastry.
Philip Morris twierdzi, że produkty o mniejszym ryzyku są bezpieczniejsze dla zdrowia niż tradycyjne papierosy. Firma opiera swoje twierdzenia na badaniach naukowych, które wykazały, że podgrzewacze tytoniu i papierosy elektroniczne uwalniają mniej szkodliwych substancji niż tradycyjne papierosy. Ogłoszenie Philip Morris jest dużym krokiem w kierunku ograniczenia palenia papierosów na świecie. Firma jest największym producentem papierosów na świecie, a jej decyzja może mieć znaczący wpływ na rynek tytoniowy. Niektórzy eksperci uważają, że decyzja Philip Morris jest podyktowana rosnącą presją ze strony rządów i organizacji antynikotynowych. Inni twierdzą, że firma chce po prostu zdywersyfikować swoje portfolio produktów i zapewnić sobie przyszłość w obliczu spadającego popytu na tradycyjne papierosy.
(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):AI,archiwum)