Holenderskie apteki zamykają drzwi – farmaceuci strajkują w walce o wyższe pensje
Aktualności | 12-11-2024 | 11:30 | Czas czytania 1 minuta
Dzisiejszy strajk aptekarzy w Holandii, organizowany przez związki zawodowe FNV i CNV, jest odpowiedzią na chroniczne problemy sektora: niskie płace, rosnącą liczbę wakatów i przepracowanie pracowników. Strajkujący domagają się podwyżki wynagrodzeń o 6% (od lipca 2024) i minimalnej stawki godzinowej 16 €uro.
Przy zamkniętych aptekach pacjenci będą musieli sobie radzić sami, co jest ironicznym przypomnieniem, że gdy inni z branży służby zdrowia walczą o podobne zmiany, farmaceuci – „cisi bohaterowie” – również postanowili zamanifestować swój sprzeciw.
Holenderscy farmaceuci od miesięcy borykają się z problemami – niskie wynagrodzenia i rosnące zapotrzebowanie na ich usługi powodują, że coraz więcej z nich odchodzi z zawodu. Bez wyraźnych zmian pacjenci mogą stanąć w obliczu kolejnych zamknięć aptek i przerw w dostępie do leków. Choć dzisiejszy strajk ma potrwać tylko kilka godzin, to jego skutki odczują nie tylko pracownicy, ale też pacjenci i placówki medyczne.
Trzeba przyznać, że choć postulat sprawiedliwego wynagrodzenia jest poważny, to skala i forma protestu brzmią niemal jak przestroga – aptekarze ostrzegają, że bez poprawy warunków pracy łańcuch dostaw leków może stanąć w miejscu. Jednak pacjenci, którzy staną dziś przed zamkniętymi drzwiami, pewnie nie zrozumieją takiego przekazu 😉
(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(s):Pixabay,AI,archiwum)