Koniec z telefonem w aucie! Holandia wprowadza kamery, które Cię zrujnują!

Aktualności | 13-02-2025 | 11:00 | Czas czytania ~ 2 minuty

Holandia. Kierowcy, którzy nie potrafią oderwać wzroku od swojego telefonu za kółkiem, powinni zacząć się bać. Od kwietnia na drogach pojawi się nowa broń w rękach służb – inteligentne kamery, które bezlitośnie wychwycą każdą chwilę słabości wobec smartfona. A że kara jest solidna, to i budżet państwa na tym nieźle skorzysta! No bo przecież wiadomo – nic tak nie poprawia bezpieczeństwa jak puste portfele obywateli 😉

50 kamer kontra 75% kierowców – zapraszamy do nowej loterii!

Z badań wynika, że aż trzy czwarte kierowców w Holandii używa telefonu podczas jazdy. To wręcz zaproszenie dla nowych technologii! Dotychczas policja stosowała bardziej klasyczne metody – kamery w radiowozach, specjalne busy, a czasem nawet wścibskich funkcjonariuszy w cywilu. Ale teraz to się skończy! 50 nowych, mobilnych „focusflitserów” będzie polować na kierowców 24/7, nie znając litości ani zmęczenia 😀

Jak działa nowy radar?

Te nowoczesne urządzenia są bardziej zaawansowane niż dotychczasowe MONO-camy. I w przeciwieństwie do nich, focusflitser nie musi być pilnowany przez policję. Tak, dokładnie – fotoradar zostawiony sam sobie, niczym dziki kot na sawannie, cierpliwie czeka na swoją ofiarę. Gdy tylko wykryje niepokojące zachowanie, cyka zdjęcie i wysyła je do CJIB, gdzie urzędnik (z dużą dozą wnikliwości i zapewne kubkiem kawy w ręku) decyduje, czy kierowca zasłużył na surowy wyrok, czy tylko drapał się po uchu 🙂

Nowa kara: 430 euro za złapanie na gorącym uczynku – taniej wyjdzie Uber!

Od 2019 roku pisanie SMS-ów za kółkiem jest surowo karane. Ale teraz nie tylko twój bank, ale i skarb państwa odczuje to w pełnej krasie – 430 euro za jednego złapanego delikwenta! Dla porównania, za przekroczenie prędkości o 10 km/h poza terenem zabudowanym zapłacisz jedyne 90 euro. Wniosek? Lepiej pędzić na złamanie karku niż zerknąć na telefon! Kto wie, może niedługo będą promocyjne pakiety mandatów? 😀

Pierwsze kamery już działają – gdzie możesz przegrać swój budżet?

Pierwszy focusflitser już robi zdjęcia w Hadze, co nie jest przypadkiem – w końcu politycy to mistrzowie korzystania z telefonów, zwłaszcza podczas debat. Kolejne kamery pojawią się w Utrecht i Noord-Holland, a później zaczną przemieszczać się jak nomadyczna horda. Nic dziwnego, państwo też chce mieć trochę frajdy z polowania! 😀

Jeszcze nie zapłaciłeś? To tylko kwestia czasu!

Nowe kamery, większe kary i zero litości – Holandia stawia na bezpieczeństwo, ale i na solidne wpływy do budżetu. A że złapanie 75% kierowców na gorącym uczynku oznacza gigantyczny przypływ gotówki, to zapewne focusflitsers staną się nowym symbolem kraju, tuż obok wiatraków i rowerów. Więc jeśli lubisz pisać wiadomości za kółkiem, lepiej zacznij odkładać na mandat… albo przesiądź się na rower – póki na to jeszcze nie ma radarów! 😉

(holandia.online/wnl/Rijksoverheid/MediaNL/foto(s):AI/archiwum)