Nowotwór chce rozdzielić bliźnięta! Cena za życie Filipka jest gigantyczna!
Aktualności | 23-12-2022 | 12:00
Neuroblastoma jest najczęstszym nowotworem złośliwym rozpoznawanym u niemowląt. Blisko 50% jego przypadków występuje u dzieci poniżej drugiego roku życia…
Miesiąc temu dowiedziałem się, że mój syn Filip ma neuroblastomę – nowotwór złośliwy wieku dziecięcego. Ogromny guz znajduje się w brzuszku. Niestety ma już przerzuty do uda, kości czaszki i węzłów chłonnych. Aktualnie jest w trakcie chemioterapii. Po zakończeniu leczenia w Holandii jedynym sposobem na jego dalsze życie będzie przyjęcie serii szczepionek w Nowym Jorku. Cena za życie mojego syna to 1,4 miliona złotych….
Kiedy Filip i Leon pojawili się w naszej rodzinie, wiedzieliśmy, że są dla siebie całym światem. Uściski malutkich rączek, dotyk i niesamowita bliskość. Od samego początku było widać, że wzajemna obecność jest dla nich ukojeniem i daje im poczucie bezpieczeństwa. Chłopcy są niezwykle związani, tym trudniej jest znieść to, co zgotował nam los…
Przez półtora roku od narodzin chłopców wiedliśmy normalne, szczęśliwe życie. W międzyczasie powitaliśmy na świecie ich młodszą siostrzyczkę – Maję. Bracia ją uwielbiają, rodzeństwo jest ze sobą bardzo zżyte. Dla każdego rodzica to spełnienie marzeń. Jednak stało się coś, co kazało przestać nam marzyć…
Wszystko potoczyło się tak szybko… Wysoka gorączka, osłabienie, wyniki krwi wskazujące początkowo na anemię. Tak znaleźliśmy się na wydziale onkologii dziecięcej. Stwierdzenie – guz wielkości męskiej pięści w okolicach nerki, z przerzutami do biodra, kości podstawy czaszki i węzłów chłonnych… Nie mogliśmy w to uwierzyć. Jakim cudem niczego nie zauważyliśmy? Jak tak wielki guz może mieścić się w małym ciałku naszego synka?! Dlaczego…?
Pamiętamy każdą minutę ostatniej wspólnej nocy w domu, przed diagnozą. Filipek był już osłabiony, ciuchutko pojękiwał… Leoś za to krzyczał z całych sił. Nie umie mówić i dziś już wiemy, co chciał przekazać – Mój braciszek nie ma siły, cierpi! Ja krzyczę za niego. Pomóżcie mu!
Robimy wszystko, by mimo chemii, pobytów w szpitalu, chłopcy spędzali jak najwięcej czasu razem. Widać, że obaj tego potrzebują. Dają sobie siłę i wsparcie, choć to takie małe bobasy. Nie umiemy wyobrazić sobie tego, że nowotwór może ich rozdzielić, może odebrać nam synka! Będziemy walczyć o niego ze wszystkich sił. Nie poddamy się!
Synek przechodzi obecnie bardzo ciężkie, programowe leczenie. To jednak przy takim rodzaju nowotworu za mało… Nawet jeśli wszystko się uda, neuroblastoma często wraca. A gdy jest wznowa, szanse na życie dramatycznie maleją… Dlatego potrzebna jest szczepionka podawana tylko w USA! To jedyna nadzieja dla naszego synka. Jedyna szansa, by Filipek, Leoś i Majka mogli wspólnie dalej iść przez życie!
Niestety, choć medycyna dzisiaj jest niesamowita i pozwala uratować tak wiele dzieci, wszystko zależy od pieniędzy… Od kolosalnej sumy, której nie mamy! Koszt leczenia w USA i wyjazdy tam na czas terapii sięgną nawet 1,5 miliona złotych! To środki, jakich nigdy w życiu sami nie zdobędziemy… Dlatego z całego serca prosimy o pomoc dla naszego synka! Pomóżcie Leosiowi i Mai uratować swojego braciszka! Uratujcie Filipka…
Jak pomóc Filipkowi?
Zbiórka w Polsce
Zbiórka w Holandii
➡️ Strona Filipka na FB: Filipek Oczachowski kontra neuroblastoma