Holenderscy „Janusze biznesu” na celowniku – inspektorzy wkraczają do akcji
Przykłady? Wypłacanie głodowych stawek (na bogato: 5 euro za godzinę, no szaleństwo!), zmuszanie do spania w miejscu pracy (luksusowe łóżko w postaci cuchnącego materaca, drewnianej palety, ewentualnie stery kartonów), absurdalnie długie godziny pracy („Panie, a po co komu sen? Przecież to luksus dla bogaczy!”), brak umów (bo przecież wystarczy słowo „szefa”, a jak nie wierzysz, to wracaj na Ukrainę), konfiskowanie paszportów i kart płatniczych (żeby pracownik się nie zgubił… a już na pewno nie uciekł)…
Czytaj dalej