Tajemnice Sinterklaasa: Co ma wspólnego z prostytutkami i solanką?

Aktualności | 04-12-2024 | 12:00

Grudzień w Holandii to czas pełen tradycji, humoru i okazji do… wytykania sobie błędów wierszami! Przyjrzyjmy się bliżej, czym jest Sinterklaas i jak Holendrzy obchodzą to wyjątkowe święto, które nie wymaga posiadania dzieci, ale za to wymaga dużych pokładów kreatywności 😉


Kim jest Sinterklaas?

Sinterklaas, znany także jako Święty Mikołaj, to biskup z IV wieku, który zasłynął w Myrze (dzisiejsza Turcja) z cudów i hojności. Był patronem dzieci, ale także… prostytutek (dzięki opowieści o złotych sakiewkach wrzucanych przez okno w środku nocy). Nie zapomnijmy o historii z solanką, w której Mikołaj cudownie poskładał do kupy trójkę dzieci. Tak, brzmi to jak scena z horroru, ale to klasyczna legenda! 😉


Jak to wszystko się zaczęło?

Holendrzy świętują Sinterklaasa od ponad 700 lat, chociaż tradycja przez jakiś czas ukrywała się przed surowymi zasadami Reformacji. Obecny kształt zawdzięczamy nauczycielowi Janowi Schenkmanowi, który w książce z 1850 roku wprowadził parowce, pomocników i… nutkę komercji 😉


Sinterklaas wjeżdża na parowcu pełnym prezentów

Od 1952 roku przybycie Sinterklaasa jest transmitowane w telewizji.

Razem z pomocnikami, znanymi dzisiaj jako „roetpiet„, „roetveegpiet„, albo „schoorsteenpiet” (kiedyś „Zwarte Piet„), wypływa on z Hiszpanii (choć zdarzało mu się lądować także balonem czy przyjechać pociągiem). Na holenderskiej ziemi pojawia się co roku w innym miejscu – nieprzewidywalność to jego znak firmowy! 😉


Losowanie, wiersze i niespodzianki

Święto Sinterklaas to nie tylko prezenty, ale przede wszystkim zabawa:

  • Losowanie: Ustalamy, kto dla kogo przygotowuje prezent.
  • Wiersze: Tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa. Rymowane przesłania to idealny sposób na przypomnienie komuś o jego nawykach – od bałaganiarstwa po zbyt długie kąpiele. Im bardziej złośliwie, tym lepiej!
  • Niespodzianki: Prezenty owinięte w kreatywne pułapki. Kolczyki ukryte w bryle lodu? A czemu by nie? 😉

Sinterklaasowe smakołyki

Holendrzy uwielbiają słodycze, a Sinterklaas to czas na speculaas (ciasteczka korzenne), pepernoten (mini pierniki) i schuimpjes (cukrowe chmurki). Jeśli nie kupisz swojej czekoladowej litery wystarczająco wcześnie, możesz zostać z literą „S” lub „P” (dla Sinterklaasa i Pieta).


Świąteczne bonusy

Rodziny międzynarodowe mają jeszcze jeden dylemat – obchodzić Sinterklaasa, Boże Narodzenie, czy oba? Dzieci szybko zauważają, że dwa święta to… podwójna ilość prezentów! 😉


Sinterklaas: holenderskie święto z przymrużeniem oka

Choć Sinterklaas to tradycja pełna historii, współczesny jej wydźwięk to radość, humor i… duża dawka kreatywności. Niezależnie od tego, czy jesteś nowy w Holandii, czy od lat wiesz, że pepernoten najlepiej smakują z winem grzanym, Sinterklaas ma w sobie coś dla każdego. Czy masz już swój wiersz? 😀

Kontrowersje i protesty

Nie można mówić o Sinterklaasie, nie wspominając o kontrowersjach związanych z postacią Czarnego Piotrusia.

Tradycyjnie przedstawiany w czarnym makijażu, z peruką i złotymi kolczykami, wzbudza coraz większy sprzeciw jako symbol rasistowskich stereotypów.

W 2011 roku zainicjowano kampanię Kick Out Zwarte Piet (KOZP), która zmieniła sposób, w jaki Holandia patrzy na tę tradycję. Dziś większość pomocników Sinterklaasa ma jedynie czarne smugi na twarzy symbolizującymi sadzę z kominów, którymi muszą się przeciskać z prezentami.

Protesty i debaty na temat Zwarte Pieta nie ominęły żadnego miasta, a emocje – zarówno zwolenników tradycji, jak i przeciwników – wciąż bywają gorące. Kampania KOZP planuje zakończyć działalność w 2025 roku, co może być symbolicznym końcem tej kontrowersyjnej postaci. W międzyczasie Sinterklaas ewoluuje, pozostając świętem radości, ale i refleksji nad tradycją w nowoczesnym świecie.

(holandia.online/wnl/MediaNL/foto(S):Pixanbay,Wikipedia/Ziko van Dijk/Tim de Haan/Sander van der Wel/Arnold Bartels/AI,archiwum)